– Zagrałem znowu w pierwszej „11” i to mnie cieszy. Gram więcej i moja forma dzięki temu rośnie. Czuje się dobrze, dostaje wsparcie od trenera, co daje mi jeszcze większą pewność siebie. Najważniejsza jest jednak drużyna – powiedział po spotkaniu z Pogonią Siedlce (3:0) piłkarz Arki Gdynia, Yannick Sambea.
Na listę strzelców po stronie gospodarzy wpisywali się odpowiednio Dariusz Formella, Paweł Abbott oraz Miroslav Bożok, który ostatecznie wynik starcia ustalił w 71. minucie rywalizacji. Po 24. kolejkach Arka plasuje się w ligowej tabeli na pierwszym miejscu.
– Jesteśmy szczęśliwi po zwycięstwie. 3:0 to bardzo dobry rezultat. Mamy 3 punkty i to jest najważniejsze. Atmosfera na trybunach była świetna, tak samo jak podczas meczu z Zagłębiem Sosnowiec. To nam pomaga, czujemy wsparcie fanów. Po pierwszej połowie prowadziliśmy 1:0, wyszliśmy po przerwie na murawę i kibice dodali nam dopingiem jeszcze więcej siły – stwierdził gracz Żółto-Niebieskich, cytowany przez „arka.gdynia.pl”.
– Zagrałem znowu w pierwszej „11” i to mnie cieszy. Gram więcej i moja forma dzięki temu rośnie. Czuje się dobrze, dostaje wsparcie od trenera, co daje mi jeszcze większą pewność siebie. Najważniejsza jest jednak drużyna, chcę jej pomagać na boisku, nieważne czy gram cały mecz, 30 czy 15 minut. Każdy z zawodników musi dawać z siebie wszystko – kontynuował.
– Na pewno chcę zagrać w następnym meczu z Miedzią. To jest mój były klub, ale nie on jest teraz dla mnie najważniejszy. Liczy się Arka! Przed nami kolejny ważny mecz, chcemy wygrać – dodał 26-letni Niemiec.