W ostatnich latach obie drużyny aspirowały do walki z Barceloną, Realem i Atletico o mistrzowskie tytuły, ale w tym sezonie najwyżej tylko jedna z tych drużyn ma szansę na występy w Lidze Europy. Chyba, że po raz trzeci z rzędu wygra mniej prestiżowe rozgrywki klubowe na Starym Kontynencie, co przy nierównej dyspozycji ekipy z Andaluzji będzie wyjątkowo trudne.
Nowy trener „Nietoperzy” Pako Ayestaran także musi jeszcze wiele się napracować, aby odpowiednio poukładać swoich podopiecznych na murawie, co pokazał mecz w Las Palmas, a zwłaszcza jego druga połowa. Sześć punktów nad strefą spadkową powinno bardziej zmotywować (przepłaconych) piłkarzy z Mestalla, którzy w starciu z ekipą z Andaluzji powalczą o pełną pulę. Biorąc pod uwagę zmęczenie podopiecznych Unaia Emery’ego czwartkową konfrontacją z Baskami w ćwierćfinale LE, jest to jak najbardziej możliwe.
godz. 16:00. Valencia-Sevilla, typ: 1, kurs: 2,3.