– Widać, że był to mecz dwóch zestresowanych zespołów na równym poziomie. O tym, że rywal wywozi punkty z Bielska zdecydował jeden błąd – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Podbeskidzia, Robert Podoliński.
– Bardzo podobny mecz do ostatniego spotkania, tym razem to Termalica wykorzystała błąd. Widać, że był to mecz dwóch zestresowanych zespołów na równym poziomie, które nie chcą popełnić błędu i się odkryć – przyznał opiekun Górali, cytowany przez „tspbb.pl”.
– O tym, że Termalica wywozi punkty z Bielska zdecydował właśnie jeden błąd. W końcówce chcieliśmy grać długim podaniem, zdjąłem Mateusza Szczepaniaka, który, choć gra głową bardzo dobrze, to nie wygrał chyba ani jednego pojedynku w powietrzu, a Paweł Baranowski powędrował na pozycje napastnika ponieważ potrafi stworzyć zagrożenie strzałem głową i chcieliśmy skorzystać z tego atutu – kontynuował.
– Nie udało się. Musimy przygotować się na najbliższy mecz z Górnikiem – zaznaczył były szkoleniowiec Cracovii.
– Kristian Kolcak zaliczył pozytywny występ. Nie wiem czy były choć trzy klarowne sytuacje podbramkowe, co świadczy o dobrej grze obrońców, poza tym pokazuje on jakość na treningach i nie obawialiśmy się o jego występ – dodał.