Podstawowy bramkarz Lecha Poznań, Jasmin Burić przyznał tuż po przegranym sparingu ze Slavią Praga (1:3), iż o negatywnym wyniku zadecydowały przede wszystkich błędy zawodników Kolejorza.
Bramki dla Czerwono-Białych strzelali odpowiednio Milan Skoda, Josef Husbauer oraz Lewan Kenia. Natomiast honorowego w ostatecznym rozrachunku gola dla podopiecznych Jana Urbana zdobył tuż po zmianie stron Dawid Kownacki.
– Myślę, że popełniliśmy dużo błędów, a oni to wykorzystali. Bardzo źle zagraliśmy pierwszą połowę. Szybko straciliśmy bramkę, ale potem mieliśmy sytuacje na Karola Linettego. Gdyby to wykorzystał, to może by ten mecz przebiegał inaczej – stwierdził reprezentant Bośni i Hercegowiny, cytowany przez „lechpoznan.pl”.
– Karny? Więcej szczęścia niż umiejętności. To, że obroniłem nie jest ważne. Ważna jest gra, musimy grać jeszcze lepiej. Mecz z Termaliką jest teraz najważniejszy. W sparingach więcej ryzykujemy, niż w spotkaniach o punkty. Fajnie byłoby wygrywać sparingi, ale liczą się teraz tylko trzy punkty z Termaliką – dodał.