Mariusz Pawlak: Nie było to porywające widowisko

– Szanujemy ten punkt, choć mieliśmy swój pomysł. Nie chodzi o to, żeby robić z tego tragedię, tylko najbliższe mecze trzeba wygrywać – przyznał szkoleniowiec Chojniczanki Chojnice, Mariusz Pawlak tuż po spotkaniu z Drutex-Bytovią Bytów (1:1).

– Jeśli chodzi o cały mecz to nie było to porywające widowisko. Zarówno jedna jak i druga drużyna zdawała sobie sprawę, że punkty są bardzo potrzebne. Po trzech porażkach nie przyjechaliśmy tylko żeby stanąć i się bronić – stwierdził opiekun gości czwartkowego starcia, cytowany przez „mkschojniczanka.pl”.

– Szanujemy ten punkt, choć mieliśmy swój pomysł. Nie chodzi o to, żeby robić z tego tragedię, tylko najbliższe mecze trzeba wygrywać. Nie możemy zagrać „€œna zero z tyłu”. To drużyna przeciwna zawsze otwiera rezultat, a my później musimy gonić i m.in. w tym upatruję nasze słabsze wyniki – zaznaczył.

– To wszystko jest jednak do poprawienia. Kibice krzyczeli „walczyć”. Mamy teraz tę przerwę świąteczną, ale nie będziemy tak świętować byśmy we wtorek nie mogli się ruszyć. Wierzę w to, że z następnych meczów wyjdziemy zwycięsko – dodał.

Chojniczanka Chojnice, która od czterech kolejek nie potrafi zainkasować kompletu punktów, po 23. seriach gier zajmuje jedenastą lokatę. Jak do tej pory żółto-biało-czerwoni zgromadzili na swoim koncie dwadzieścia siedem „oczek”.