Mariusz Rumak: Przed nami 10 trudnych meczów, w których będziemy walczyć o utrzymanie

– Przyjechaliśmy po trzy punkty. Prowadząc 2:0 mogliśmy je zdobyć, dlatego teraz moi piłkarze są zawiedzeni i smutni – przyznał na konferencji prasowej po meczu z Koroną Kielce (2:2) szkoleniowiec Śląska Wrocław, Mariusz Rumak.

– Jadąc tu wiedziałem, że spotkanie będzie bardzo trudne. Bo Korona jest dobrze przygotowana. Zagrać trzeci mecz na takiej intensywności, szacunek dla sztabu szkoleniowego. Mecz ułożył nam się naprawdę fajnie, prowadziliśmy po dobrym strzale Hołoty. Mieliśmy odrobinę szczęścia, ale ktoś układał tę murawę. Nie my – stwierdził opiekun zielono-biało-czerwonych, cytowany przez „slaskwroclaw.pl”.

– Zespół tworzył sytuacje, to cieszy, mamy dobry prognostyk na kolejne spotkania. Ale przyjechaliśmy po trzy punkty. Prowadząc 2:0 mogliśmy je zdobyć, dlatego teraz moi piłkarze są zawiedzeni i smutni. Przed nami 10 trudnych meczów, w których będziemy walczyć o utrzymanie – kontynuował.

– Strata gola powoduje dwie rzeczy – wątpliwość i chęć pokazania, że to przypadek. My nie cofnęliśmy się, nie próbowaliśmy dowieźć wyniku. Przy 2:2 próbowaliśmy dalej zdobyć bramkę. Nasze zmiany też miały zwiększyć siłę ataku – zaznaczył.

– Tylko zmiana z Pawelecem była inna, bo zdjąłem go z powodu jego żółtej kartki. Widziałem, że nogi nie pracują mu już tak szybko, a grał przeciwko świeżemu zawodnikowi – dodał były trener Zawiszy Bydgoszcz.