Selekcjoner reprezentacji Argentyny Gerardo Martino po zwycięskim ćwierćfinale z Kolumbią (5:4 po rzutach karnych – przyp. red.) był przekonany, że jego podopieczni zasłużyli swoją postawą na boisku na pozostanie w turnieju Copa America.
– To byłoby niesprawiedliwe, gdyby nam się nie udało awansować do półfinału. Dominowaliśmy przez 90 minut i szybko neutralizowaliśmy grę przeciwnika, kiedy trzeba było wrócić. Ospina był najlepszym zawodnikiem tego meczu – przyznał dla „Mundo Deportivo” selekcjoner „Albicelestes”.
– Możemy mieć tylko do siebie pretensje, że nie udało nam się rozstrzygnąć tego spotkania wcześniej. To jest jednak część tej gry. Nie chcę w ten sposób umniejszyć starań przeciwnika, ale my graliśmy naturalnie i bardzo dobrze – kontynuował były szkoleniowiec Barcelony.
– Nie wyznaczyłem Carlosa Teveza do pierwszej piątki wykonującej karne, bo pamiętałem, że w poprzednim Copa America nie strzelił z „jedenastki”. Staraliśmy tego uniknąć, ale to wróciło do niego. Taki przewrotny bywa futbol – podsumował Martino.
Argentyna we wtorkowym półfinale zmierzy się ze zwycięzcą ostatniego spotkania 1/4 finału, w którym zagrają Brazylia z Paragwajem. Dzień wcześniej o finał powalczą ze sobą Chile z Peru.