Michał Probierz: Karty niby już były rozdane, a jednak jedna znalazła się jeszcze pod stołem

Jagiellonia Białystok pokonała na wyjeździe w meczu 32. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lecha Poznań 3:1 (0:0). Po spotkaniu szkoleniowiec gości Michał Probierz nie ukrywał wielkiego zadowolenia z ostatecznego rezultatu tej rywalizacji.

Dzięki wygranej goście niedzielnego starcia, którzy przy okazji przerwali także fatalną passę czterech meczów bez wygranej na boisku rywala, do zaledwie punktu zminimalizowali stratę do liderującego Kolejorza.

– To stadion, na którym do tej pory jeszcze nie udało mi się wygrać. Jak tutaj jechałem, to wyczytałem jednak, że to moje 13. spotkanie w Poznaniu. A to akurat moja szczęśliwa liczba i to potwierdziło się na boisku – powiedział były opiekun Wisły Kraków cytowany przez oficjalną stronę Lecha Poznań.

– Od pierwszych minut utrzymywaliśmy się więcej przy piłce, dzięki czemu wyeliminowaliśmy atuty Lecha. Karty niby już były rozdane, a jednak jedna znalazła się jeszcze pod stołem – kontynuował trener Jagiellonii.

– Gdybyśmy tu, w Poznaniu przegrali, odpadlibyśmy. A tak wszystko jest możliwe. Zaraz po awansie do grupy mistrzowskiej mówiłem, że zrobimy co w naszej mocy. Dalej jesteśmy w grze. Zrobimy wszystko, aby w kolejnych meczach pokazać się z jak najlepszej strony. Chcemy jak najszybciej wrócić do domy i przygotować się do kolejnego meczu z Legią – dodał.

Źródło: lechpoznan.pl