Przemysław Sawicki: Muszę gryźć trawę, żeby utrzymać miejsce w szerokim składzie

– Walczymy na treningach, każdy chce dostać swoją szansę, aby móc wyjść na boisko w pierwszej lidze. Muszę gryźć trawę, żeby utrzymać miejsce w osiemnastce meczowej na kolejny mecz – stwierdził w swoim ostatnim wywiadzie zawodnik GKS-u Katowice, Przemysław Sawicki.

– Na pewno cieszę się ze względu na to, że dostałem szansę debiutu i to w tak istotnym meczu jak ten z Arką Gdynia (0:2 – przyp. red). Niestety, nie wypadł on tak jakbym sobie tego życzył – przyznał 19-letni snajper, cytowany przez „gkskatowice.eu”.

– Moim zadaniem, jako bocznego pomocnika, było schodzić z lewego skrzydła do ataku i szukać tam miejsca dla siebie. Gra podczas tego meczu jest do poprawy i myślę, że jeśli to się uda, to będzie lepiej – kontynuował.

– Popełnialiśmy na pewno głupie błędy, które nie powinny się nam przytrafić. Nie tak to miało wyglądać i nie chcieliśmy prezentować się na boisku w taki sposób. Jestem zły z tego powodu, że nie zaprezentowałem ze swojej strony pełni swoich możliwości. Będę pracował podwójnie, żeby to poprawić – zaznaczył.

– Każdy z młodszych zawodników, który znalazł się na treningach pierwszego zespołu walczy o to, żeby na dłużej pozostać w seniorskiej szatni. Walczymy na treningach, każdy chce dostać swoją szansę, aby móc wyjść na boisko w pierwszej lidze. Muszę gryźć trawę, żeby utrzymać miejsce w osiemnastce meczowej na kolejny mecz w Kluczborku, bo za darmo na pewno nikt mi tego miejsca nie da – dodał.