Puchar Narodów Afryki: Gwinea czy Mali? Kto w ćwierćfinale? Zadecyduje losowanie!

W spotkaniu pomiędzy reprezentacjami Gwinei i Mali w ramach grupy D Pucharu Narodów Afryki padł remis 1:1. Był to także trzeci podział punktów obu ekip w zmaganiach grupowych. W związku z identyczną liczbą punktów i takim samym bilansem bramkowym, o awansie jednej z ekip do ćwierćfinału zadecyduje losowanie, które ma się odbyć w czwartek (29 stycznia).

W drugim starcu grupowym Wybrzeże Kości Słoniowej ograło Kamerun 1:0 i ostatecznie wywalczyło promocję do fazy play off.

Pierwszą dogodną okazję w spotkaniu stworzyli sobie już w 6. minucie Malijczycy. Dośrodkowanie z rzutu wolnego ostatecznie trafiło pod nogi Diaby’ego, który uderzył z wysokości jedenastego metra. Mocny strzał został jednak zablokowany przez ofiarnie interweniującego Cisse.

Sześć minut później groźnie zrobiło się pod bramkom podopiecznych Henryka Kasperczaka. We własnym polu karnym uderzenie starał się zablokować Salif Coulibaly, ale zrobił to na tyle niefortunnie, że zagrał ręką. Arbiter nie miał wątpliwości i w tej sytuacji wskazał na jedenasty metr. Z rzutu karnego nie pomylił się Kevin Constant, który podciął delikatnie futbolówkę, posyłając ją w sam środek bramki bezradnego Berthe.

Nie minęło sześćdziesiąt sekund, a arbiter ponownie chwycił za gwizdek, odgwizdując zagranie ręką. Tym razem piłka, po dośrodkowaniu Maigii, trafiła w dłoń jednego z Gwinejczyków, więc Orły stanęły przed szansą bardzo szybkiego wyrównania! Tak się jednak nie stało! Seydou Keita fatalnie wykonał jedenastkę i po lekkim strzale, piłka zameldowała się w rękach przytomnie interweniującego Yattara!

Malijczycy nie tracili jednak nadziei na doprowadzenie do wyrównania jeszcze przed przerwą. W 34. minucie na strzał zza pola karnego zdecydował się Maiga , a Yattara tym razem musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności bramkarskich z najwyższym trudem przenosząc futbolówkę poza plac gry! Dziesięć minut później arbiter zakończył pierwszą część spotkania.

Druga odsłona rozpoczęła się od mocnego uderzenia podopiecznych Kasperczaka! Już w 47. minucie „Orły” przeprowadziły szybką akcję prawą flanką boiska, a dośrodkowanie na wysokość czwartego metra z zimną krwią wykorzystał niepilnowany Modibo Maiga.

Malijczycy poczuli wiatr w skrzydłach i ponownie zagrozili rywalom w 55. minucie gry. N’Diaye otrzymał płaskie podanie na skraju pola karnego i oddał silny strzał po ziemi. Bliskiego słupka skutecznie jednak upilnował Yattara.

W 82. minucie okazję na zrehabilitowanie się za niewykorzystany rzut karny miał Seydou Keita. Malijczyk egzekwował rzut wolny, tuż przed polem karnym rywali, ale mocno uderzona futbolówka poszybowała prosto w mur ustawiony przez Gwinejczyków.

Ostatnie minuty spotkania nie przyniosły rozstrzygnięcia, więc o awansie jednej z reprezentacji do ćwierćfinału zadecyduje losowanie.

* * * * * *

Gwinea – Mali 1:1 (1:0)
Bramki: Constant 14-karny – Maiga 47