Sasa Zivec: Jestem zły i sfrustrowany

– Jestem zły i sfrustrowany. Uważam, że gdybyśmy grali jedenastu na jedenastu, to strzelilibyśmy trzeciego gola – przyznał tuż po spotkaniu z Lechem Poznań (2:2) doświadczony zawodnik Piasta Gliwice, Sasa Zivec.

Niebiesko-czerwoni po 32. seriach gier plasują się w grupie mistrzowskiej na wysokim drugim miejscu. Jak do tej pory zgromadzili oni na swoim koncie trzydzieści jeden punktów. Na chwilę obecną do liderującej Legii Warszawa tracą trzy „oczka”.

– Ciężko jest mi utrzymać emocje na wodzy. Jestem zły i sfrustrowany. Druga połowa, zanim Kamil opuścił boisko, była w naszym wykonaniu bardzo dobra. Uważam, że gdybyśmy grali jedenastu na jedenastu, to strzelilibyśmy trzeciego gola – powiedział Sasa Zivec, cytowany przez „piast-gliwice.eu”.

– Myślę, że bardzo dobrze operowaliśmy w tym spotkaniu piłką. Być może piłkarsko był to nasz najlepszy mecz tej wiosny. Wiedzieliśmy kiedy przyspieszyć, kiedy zwolnić i dać odpocząć niektórym zawodnikom. Graliśmy mądrze – kontynuował.

– Trzymamy głowy wysoko. Nie załamiemy się. Będziemy walczyć o swoje. Czujemy, że jesteśmy mocni i w każdym meczu zostawimy serce na boisku. Obiecuję! – dodał 25-letni słoweński piłkarz.