Serie A: Typy na 32. kolejkę

Jest tak pięknie, że chyba śnię. Juventus po dwunastu latach awansował do półfinału Ligi Mistrzów, a w najlepszej „czwórce” Ligi Europy znalazły się Napoli i Fiorentina. Włoska piłka nareszcie zaczęła się rozpychać na salonach i możemy się spodziewać, że chociaż jedna ekipa znajdzie się w finale europejskiego pucharu.

W takich sytuacjach pisanie o Serie A schodzi na drugi plan. W Italii parę rozstrzygnięć już padło, podczas gdy w Europie czekają nas wielkie emocje. Największe szanse na sukces ma Napoli, które zmierzy się w dwumeczu z Dnipro. Fiorentina wylosowała źle i o finał powalczy z obrońcą trofeum Sevillą. Awans Fiołków byłby bardzo dużą niespodzianką. Najtrudniejsze zadanie ma na pewno Juve, które powalczy o sprawienie sensacji z Realem Madryt. Maj będzie pięknym miesiącem dla fanów Serie A.

Na krajowym podwórku tak wiele się nie dzieje. Czekają nas co prawda derby Turynu, ale nie jest to spotkanie o tak wielkim znaczeniu jak mogłoby się wydawać. Inter zmierzy się za to z Romą w meczu dwóch wielkich przegranych tego sezonu. O przesunięcie w czasie mistrzowskiej fety Juve postara się Lazio, a Napoli postara się ograć Sampdorię i zmniejszyć dystans do rzymskiej dwójki.

Co warto rozważyć?

1. UDINESE – AC MILAN: OVER 1,5 (KURS: 1.38)

INFORMACJE KADROWE:
Trener Stramaccioni nie może narzekać na sytuację w zespole. Z powodu zawieszenia nie będzie mógł skorzystać z Fernandesa, a urazy wyeliminowały z gry Hertaux, Evangelistę i Wague. W Milanie kontuzji też parę odnotowano. O występie zapomnieć mogą El Shaarawy, Agazzi, Montolivo, Essien i Alex.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
W Udinese nie powinniśmy się spodziewać niespodzianek. W przedzie zagra Antonio Di Natale wspomagany przez Kone i Thereau. Za ich plecami zobaczymy Pinziego, Allana i Guilherme. Trener Inzaghi ma za to przed sobą kilka trudnych wyborów. O miejsce w składzie walczą Suso z Hondą, Poli z Van Ginkelem oraz Pazzini z Destro.

Udinese - Milan

STATYSTYKA:
AC Milan wygrał trzy z ostatnich pięciu meczów z Udinese, a ekipa z północno-wschodnich Włoch triumfowała dwa razy. W sumie w tych starciach padło dziesięć goli, co daje średnią 2 trafień na spotkanie.

ANALIZA I TYP:
Zarówno Milan, jak i Udinese rozgrywają bardzo słaby sezon i tak naprawdę nie wiadomo czego można się po tych ekipach spodziewać. Rossoneri okupują dziewiąte miejsce w tabeli, podczas gdy bianconeri są piętnastą siłą Serie A. Moim zdaniem w tym starciu padnie więcej niż 1,5 bramki. Gospodarze mają jedną z gorszych defensyw w lidze, podczas gdy Milan też ma swoje problemy im bliżej bramki Diego Lopeza. W sobotnie popołudnie gole na pewno padną.

2. INTER MEDIOLAN – AS ROMA: X (KURS: 3.25)

INFORMACJE KADROWE:
Trener Roberto Mancini znów musi radzić sobie z absencją kilku ważnych graczy. Kontuzje ciągle trapią Jonathana, Dodo i Campagnaro, a Gary Medel jest zawieszony za kartki. W Romie liczba nieobecnych jest taka sama i wynosi 4 osoby. Kontuzjowani są Maicon, Strootman i Castan, a za dużo żółtych kartek zobaczył Astori.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
Walka o miejsce w pierwszym składzie trwa w najlepsze. Santon ma większe szanse na grę od D’Ambrosio, Brozović powinien posadzić na ławce Kovacicia, a Hernanes zajmie miejsce Shaqiriego. W Romie Totti jest pierwszy do gry kosztem Doumbii i Ljajicia, na murawie zobaczymy Torosidisa i Keitę, a tylko ławka czeka Pjanicia.

Inter-Roma

STATYSTYKA:
AS Roma wygrała trzy z pięciu ostatnich potyczek z Interem, raz ze zwycięstwa cieszyli się nerazzurri, a jedno starcie zakończyło się remisem. Im jednak zapuścimy się dalej w przeszłość to zobaczymy, że podział punktów szalenie często towarzyszył meczom tych dwóch ekip.

ANALIZA I TYP:
Remis – to właśnie takim rezultatem zakończy się sobotni klasyk Serie A. Interowi bardzo będzie zależało na zwycięstwie, ale ekipie Manciniego zabraknie ku temu umiejętności. Roma znajduje się w bardzo słabej dyspozycji, ale szalenie rzadko przegrywa. Nerazzurri uzbierali na swoim koncie aż 12 remisów w tym sezonie, czyli o jeden mniej niż giallorossi. Gospodarze będą walczyć o uratowanie sezonu, a goście o drugie miejsce w tabeli. Będzie walka, zabraknie umiejętności.

3. FIORENTINA – CAGLIARI: 1 (KURS: 1.48)

INFORMACJE KADROWE:
W Fiorentinie musimy odnotować trzy nieobecności. Kontuzje wyeliminowały z gry Rossiego, Lezzeriniego i Babacara. W zespole gości nie znajdzie się miejsca dla narzekającego na uraz Sau oraz na zawieszonych Longo i Rossettiniego.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
Trener Montella zastanawia się nad kształtem pierwszej jedenastki. Większe szanse na grę od Lazzariego ma Borja Valero, a Ilicić powinien posadzić na ławce Vargasa. W zespole trenera Festy jest tylko jedna niewiadoma. W przedzie zagra ktoś z dwójki Mpoku – Farias.

Fiorentina - Cagliari

STATYSTYKA:
Mecze Fiorentiny z Cagliari są zazwyczaj wyrównane. Dwa z pięć ostatnich pojedynków wygrali Sardyńczycy, dwa Toskańczycy, a jedno spotkanie zakończyło się remisem. Teraz jednak statystykę poprawią Fiołki, które w pierwszym meczu bieżącego sezonu pokonały rossoblu aż 4:0.

ANALIZA I TYP:
Cagliari to pewny spadkowicz do Serie B. Klub w którym wydaje się, że rządzą kibice ma iluzoryczne szanse na utrzymanie, zmienia trenerów jak rękawiczki, szkoleniowcy sami odchodzą z klubu, a drużyna ma najgorszą defensywę w całej lidze. Z drugiej strony jest Fiorentina, która walczy ciągle o podium. Celu tego zapewne nie uda się osiągnąć, ale Viola ma szanse zagrać w Lidze Mistrzów jeśli wygra w tym roku Ligę Europy. Fiołki będą zmęczone po walce w środku tygodnia, ale i tak grają słabe Cagliari.

Nad czym można pomyśleć?

4. GENOA – CESENA: 1 (KURS: 1.57)

W tym przypadku nie ma się nad czym zbyt długo rozwodzić. CFC Genoa nie będzie miała problemów i ogra Cesenę w domowym spotkaniu. „Koniki Morskie” są praktycznie pewne spadku, a Genoa walczy o zajęcie siódmego miejsca w tabeli na koniec sezonu. Grifone marzą o awansie do europejskich pucharów, podczas gdy piłkarze Ceseny chcą się z honorem pożegnać z Serie A.

Goście pojadą do Ligurii bardzo osłabieni, gdyż aż ośmiu graczy jest kontuzjowanych, a Mudingayi jest zawieszony. Genoa podejdzie do niedzielnego meczu niemalże w najsilniejszym składzie. W przedzie zobaczymy Perottiego, Nianga i Iago Falque. Vecchio Balordo  na pewno wywalczą trzy punkty.