Nowy menedżer Leeds United, Steve Evans przyznał w ostatnim wywiadzie, że jest niezwykle podekscytowany i nie może się już doczekać pracy w klubie z Elland Road.
W poniedziałek 52-letni Szkot zastąpił na stanowisku trenerskim Uwe Roslera. Swój debiut na ławce drugoligowej drużyny zaliczy w środę, kiedy to „The Peacocks” zmierzą się na wyjeździe z Fulham FC.
– Moją największą obawą było to, czy będę miał w zespole pierwsze i ostatnie słowo. Prezes jednak od początku postawił sprawę jasno. Gdybym nie mógł decydować o składzie, nie byłoby mnie tutaj – powiedział Steve Evans, cytowany przez „The Guardian”.
– Jestem ostrożny, zdecydowany i bardzo podekscytowany. To uczucie jest nieco przytłaczające, jak emocje towarzyszące podczas ślubu lub narodzin dziecka. Mam świadomość tego, jak wielką szansę dostałem i z niecierpliwością czekam na rozpoczęcie współpracy. Dam z siebie wszystko – dodał.
– Jak można odmówić, kiedy dzwoni ktoś z Leeds United? W nocy przechadzałem się po mieście i mijałem kibiców, którzy ściskali mi dłoń i wykrzykiwali moje imię. To było niesamowite – podsumował.