Szukiełowicz: Jagiellonia w Białymstoku jest do ogrania

Śląsk Wrocław zmierzy się w piątek na wyjeździe z Jagiellonią Białystok w spotkaniu 23. kolejki Ekstraklasy. Trener gości Romuald Szukiełowicz powiedział na konferencji prasowej, że rywale jego drużyny często przegrywają mecze przed swoją publicznością.

– Z naszej drużyny wypadło dwóch zawodników, Tom Hateley i Dudu Paraiba. Obaj dobrze zagrali w ostatnim meczu z Wisłą Kraków. To wartościowi zawodnicy, ale mamy kim ich zastąpić. Mogę wystawić Petera Grajciara, Marcela Gecova, Mariusza Pawelca i Roberta Picha. Ich absencja nie powinna odbić się na naszej jakości – powiedział Szukiełowicz.

W pierwszym po przerwie zimowej meczu w Ekstraklasie, Śląsk wygrał na własnym stadionie z Wisłą Kraków 1:0. Jedynego gola dla gospodarzy strzelił Tomasz Hołota.

– Po analizie meczu z Wisłą wiem, że wiele rzeczy jest w naszej grze do poprawy. Jesteśmy w stanie prezentować się lepiej. Riota Morioka zagrał w taki sposób, do jakiego był przyzwyczajony w Japonii. W grze ofensywnej ma wolną rękę, ale w defensywie musi realizować założenia taktyczne. W meczu z Wisłą tego nie robił. Jeżeli poprawi ten element, będziemy mieli z niego pożytek – dodał 67-letni trener.

Śląsk zajmuje obecnie dziesiąte miejsce w Ekstraklasie. Ma tyle samo punktów co Jagiellonia, która w niedzielę przegrała na wyjeździe 0:4 z Legią Warszawa.

– Jagiellonia w meczu z Legią bardzo szybko straciła gole. Później trener dał odpocząć kluczowym zawodnikom. W piątek czeka nas trudne spotkanie. Jesteśmy w podobnej sytuacji. Drużyna z Białegostoku jest jednak do ogrania u siebie. Przed własna publicznością piłkarze Michała Probierza przegrali w tym sezonie już pięć spotkań – podkreślił szkoleniowiec „Wojskowych”.