Śląsk Wrocław wygrał na własnym stadionie z Wisłą Kraków 1:0 (0:0) i w ostatecznym rozrachunku zajął czwarte miejsce na koniec rundy zasadniczej. Na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec gospodarzy Tadeusz Pawłowski nie ukrywał wielkiego zadowolenia.
W fazie finałowej wrocławski zespół zagra cztery mecze na własnym stadionie i trzy na wyjeździe. Do Wrocławia przyjadą takie zespoły jak Legia Warszawa, Górnik Zabrze, Lechia Gdańsk oraz w ostatniej kolejce sezonu Pogoń Szczecin.
– Był to mecz dużej cierpliwości, gdzie było dużo elementów taktycznych. Uważam, że to zasłużone zwycięstwo. Graliśmy z bardzo dobrym przeciwnikiem, było sporo gry w piłkę. Wisła groźnie kontratakowała. Dokonałem zmian, które dały nam dużo pozytywnych efektów. Gratuluję swoim piłkarzom – powiedział opiekun Śląska Wrocław cytowany przez oficjalną stronę Wisły Kraków.
– Moi piłkarze pokazali, że chcą wygrać. Zagraliśmy bardzo mądrze, tak jak ustaliliśmy na dzisiejszej odprawie przed meczem – kontynuował. – Przed meczem w szatni mieliśmy ostatnie spotkanie. Po mojej lewej stronie stał Robert Pich i przypadkowo nadepnąłem mu na nogę, zażartowałem, że teraz to już pewne, że strzeli bramkę Wiśle. Udało się – dodał.