Typy na Bundesligę: Borussia M’gladbach – Werder Brema

Forma:

Borussia nie jest na początku rundy wiosennej w najlepszej formie. Porażkę z Borussią Dortmund można było jeszcze zakładać, ale przegrana tydzień temu w Moguncji mocno zirytowała szefów klubu, tym bardziej, że Źrebaki stworzyły sobie w tym meczu sporo czystych sytuacji strzeleckich – znacznie więcej niż gospodarze – i trochę pechowo wrócili do domu bez punktów. Biorąc pod uwagę końcówkę jesieni, która także nie należała do najbardziej udanych, z sześciu ostatnich meczów Borussia przegrała aż pięć i mecz z Werderem urasta do rangi kluczowego, jeśli miejscoi chcą utrzymać kontakt z drużynami walczącymi o Ligę Mistrzów.

Werder natomiast zaskakuje in plus. Nikt chyba przed rozpoczęciem rundy wiosennej nie przypuszczał, że w meczach z Schalke i Herthą bremeńczycy zdobędą aż 6 goli i 4 punkty. Znacznie lepiej niż jesienią prezentuje się Claudio Pizarro, który stworzył naprawdę groźny duet z Anthonym Ujahem, świetne recenzje za pierwsze mecze w koszulce Werderu zbiera także środkowy obrońca wypożyczony z Chelsea – Papy Djilobodji. Do Gladbach Werder przyjedzie z nastawieniem zdobycia kolejnych punktów, tym bardziej, że jego sytuacja w tabeli daleka jest od spokojnej, a ponadto w grudniu udało się już zdobyć Borussia-Park, wygrywając z gospodarzami mecz w ramach Pucharu Niemiec 4:3.

Sprawy kadrowe:

W Borussii lista nieobecnych tradycyjnie robi duże wrażenie, przy czym szczęśliwie nie pojawiają się na niej nowe nazwiska. Urazy leczą więc nadal obrońcy – Tony Jantschke i Alvaro Dominguez oraz skrzydłowi – Nico Schulz, Patrick Herrmann i Andre Hahn, a za kartki wciąż wisi najważniejsza postać Borussii w środku pola – Granit Xhaka. Trener Schubert liczy w związku z tym na to, że będzie mógł w tym spotkaniu skorzystać z usług kontuzjowanego w ostatnim czasie Mahmouda Dahouda, dzięki czemu można by powrócić do najsilniejszego ustawienia zespołu, czyli 4-4-2. Podczas treningów świetne oceny zbierali w tym tygodniu Thorgan Hazard i Branimir Hrgota i niewykluczone, że któregoś z nich zobaczymy na murawie od początku meczu. Blisko tego zdaje się być zwłaszcza Hazard, który mógłby zastąpić słabo spisującego się na początku rundy Ibrahimę Traore.

Sporo kłopotów mają także w Bremie. Kontuzjowani są wszyscy trzej zawodnicy, mogący grać na lewej obronie – Santiago Garcia, Ulisses Garcia i Janek Sternberg, więc tak czy inaczej trener Skripnik zdany będzie na eksperyment na tej pozycji. Ponadto poza kadrą meczową są także Alejandro Galvez i bardzo utalentowany ofensywny pomocnik – Florian Grillitsch, a niewiadomą wciąż pozostaje kwestia udziału w tym meczu świeżo pozyskanego z Olympiakosu Pireus Sambou Yatabare, nad którym wisi widmo karencji za czerwoną kartkę otrzymaną w poprzednim klubie. DFL nie wydało jednak jeszcze w jego sprawie jednoznacznej decyzji,  Werder liczy, że wyrok będzie dla niego korzystny.

Typ:

Obie drużyny „lubią” tracić gole. Tylko Stuttgart stracił ich więcej niż Brema i Gladbach. Werder to dodatkowo drużyna obcego boiska – aż 74% punktów uzyskali właśnie na wyjazdach. Pamiętając o wspomnianym wyżej meczu pucharowym, można by założyć, że goli w tym spotkaniu zabraknąć nie powinno. Ale jest też i inna statystyka – Gladbach nie wygrała 6 ostatnich meczów, jakie rozgrywała w piątki, co więcej, nie strzeliła w tych spotkaniach ani jednego gola. Czas chyba najwyższy przełamać tę czarną serię. Wydaje się, że obie ekipy przystąpią do tego meczu mocno zmotywowane, a ponieważ ich linie defensywne nie stanowią w ostatnim czasie monolitów, to pod obiema bramkami powinno dochodzić do częstych spięć. Typ na „obie strzelą” jest zatem wg mnie bardzo realny i warto chyba skorzystać z tej okazji.

 Borussia Mönchengladbach – Werder Brema, 05.02.16 (piątek), godz. 20:30

Typ: obie strzelą, kurs: 1.51, stawka: 100 zł