Typy na tenis: Super tripel WTA na środę 11.05

Na środę przygotowałem świetny tripel, który powinien spokojnie zostać zaksięgowany.

Lucie Safarova – Misaki Doi 1 @1,22

Czeszka w końcu wróciła do swojej dyspozycji. Troszkę jej to zajęło, po drodze miała problemy zdrowotne, ale obecnie Lucie powoli przypomina siebie sprzed roku. Pewnie taki był też plan Czeszki, aby najwyższą formę zbudować na French Open, w którym będzie broniła sporej ilości punktów za ubiegłoroczny finał.

Safarova wygrała niedawno turniej w Pradze. Następnie pojechała do Madrytu, gdzie w 1r. ograła 2-0 Vandeweghe, ale już mecz 2r. ze Stosur musiała poddać z powodu zatrucia pokarmowego. Ze zdrowiem Czeszki jest już na szczęście wszystko dobrze i spokojnie może walczyć w Rzymie o jak najlepszy wynik. W stolicy Włoch ograła już 6-3 6-2 Schiavone. W spotkaniu z Włoszką pokazała się z jak najlepszej strony – często wyrzucała Francesce serwisem i łatwo zdobywała punkt kończącym forhendem. Znakomicie funkcjonował leworęczny serwis Lucie. Od początku kontrolowała mecz i łatwo uporała się z rywalką.

Po drugiej stronie siatki stanie Misaki Doi. Japonka, która w tym sezonie radzi sobie przeciętnie (bilans 9/10), a jeśli przyjrzymy się bliżej jej statystykom można by wręcz rzec – słabiutko. Bilans 9/10 może nie wygląda najgorzej, jednak te 9 wygranych spotkań to były raptem 2 turnieje. W lutym doszła do finału w Kaohsiung (pokonała Krystynę Pliskovą, naszą Madzię Linette, Kurumi Nara – która oddała mecz walkowerem i Hsieh). W marcu natomiast wygrała turniej WTA najniższej rangi (125) w San Antonio. Oprócz tego 9-cio krotnie przegrywała w pierwszych rundach.

Obie panie są leworęczne, ale to zupełnie inny kaliber. Safarova gra mocno, płasko, znakomicie serwuje. Doi stara się grać bardziej technicznie, ale gra za krótko. Czeszka powinna stłamsić Japonkę. Doi – jak na zawodniczkę z Azji przystało – woli szybsze nawierzchnie, na mączce radzi sobie przeciętnie. Reasumując – Lucie ma po swojej stronie wszelkie atuty, aby wygrać to spotkanie.

Eugenie Bouchard – Angelique Kerber 2 @1,33

Bouchard po fatalnym sezonie 2015 powoli wraca do optymalnej formy. Nadal miewa jednak „humorki” przez które traci sporo na wartości. Dodatkowo niedawno w Charleston kreczowała z powodu bólu brzucha. W Madrycie przegrała w 1 rundzie z Begu. Eugenie nie lubi zawodniczek dobrze broniących – a do taki z pewnością należy Kerber. Andżelika w defensywie wyciąga niesamowite piłki. Kanadyjka lubi szybko skończyć punkt, narzucić własny styl. Gdy wymiany są dłuższe popełnia proste błędy. W swoim pierwszym meczu w Rzymie pokonała 2-1 Jankovic, ale sam mecz nie był porywający.

Niemiecka tenisistka niespodziewanie odpadła w 1 rundzie w Madrycie ze Strycovą. Wcześniej jednak w dobrym stylu wygrała turniej w Stuttgarcie, więc porażkę z Czeszką należy traktować z przymrużeniem oka. „Angie” to świetna zawodniczka, grająca bardzo inteligentny tenis. Potrafi zmienić rytm, nadać piłce rotacji. Najwyższa światowa półka.

To będzie pierwsze spotkanie obu zawodniczek i przewiduję, że styl Kerber może nie spasować Bouchard. Gienia nie lubi budować akcji, ona woli jednym uderzeniem zakończyć wymianę, ewentualnie dostać wolną i krótką piłkę, którą i tak potrafi zepsuć. Kanadyjka jest chimeryczna i myślę, że Kerber nie będzie miała wielkich problemów z jej pokonaniem.

Mariana Duque-Marino – Darya Kasatkina 2 @1,3

Kasatkina była rewelacją poprzedniego sezonu, który zakończyła z imponującym bilansem – 58/15. W tym roku także utrzymuje świetną dyspozycję. Była w półfinale w Saint Petersburgu, ćwierćfinałach w Indian Wells i Charleston. A przypomnijmy, że Daria kilka dni temu skończyła dopiero 19 lat!

Duque-Marino to tenisistka jakich wiele, z podstawowym warsztatem, preferująca clay. Nie wyróżnia się żadnym uderzeniem, przebija, czeka na błąd rywalki, czasem zagra skrót. Najwyżej była sklasyfikowana na 66. miejscu w rankingu, a obecnie zajmuje 109. lokatę (Kasatkina jest 33. rakietą świata). W tym roku gra słabo, jej bilans: 8/12. W Rzymie musiała więc przebijać się przez kwalifikacje, w których pokonała 2-1 Putinstevą i po dramatycznym boju w tie-breaku w 3 secie Sasnovich. W 1r. ograła natomiast Niculescu, ale Rumunka miewa takie mecze, gdzie wygląda jakby przyszła na trening, a nie oficjalne spotkanie.

Kasatkina świetnie czuje się na mączce. Potwierdza to jej bilans – 60/14. Ponadto jest zwyciężczynią juniorskiego French Open z 2014 roku. Potrafi grać niesamowicie precyzyjnie. Lubi rozrzucać rywalki po korcie, zagrać agresywnie, ale jednocześnie rzadko popełnia niewymuszone błędy. W Madrycie odpadła w 1r. z Tig, jednak bardziej zmartwił jej problem z barkiem. Rosjanka wzywała lekarza, była masowana i ostatecznie dograła mecz do końca. W Rzymie jednak wydaje się być już w optymalnej dyspozycji. W pierwszym meczu pokonała 2-0 Karolinę Pliskovą.

Panie spotkały się na początku roku w Sydney i górą była Kasatkina, która zwyciężyła 6-3 6-4. W stolicy Włoch również jest faworytką i myślę, że spokojnie jest w stanie powtórzyć wynik z Australii.

Pozycja nr 1 + Pozycja nr 2 + Pozycja nr 3 = AKO: @2,11

Zmień bukmachera na BETANO. Kliknij TUTAJ i odbierz swój bonus.