– Nie wybiegam daleko w przyszłość. Nie myślę nawet o rundzie play-off. Dla nas w tej chwili najważniejsze jest te dziewięć spotkań sezonu zasadniczego i odrabianie strat do czołówki – mówi przed pierwszym meczem po przerwie zimowej trener Lecha Jan Urban.
W niedzielę piłkarze Kolejorza zagrają z Termaliką. Beniaminek ekstraklasy po pierwszej części sezonu zajmuje w tabeli jedenaste miejsce. W pierwszej części sezonu sprawił jednak Lechowi duże problemy i wygrał. – Oni chcą grać piłkę i to jesienią robili to dobrze. Jak na beniaminka mają dużo punktów i nie mają powodów do tego, żeby nagle zmienić swój styl gry. Dlatego też spodziewam się, że oba zespołu będą chciały grać w piłkę. Zastanawiam się tylko czy pozwoli na to murawa – przyznaje szkoleniowiec Kolejorza cytowany przez oficjalną stronę mistrzów Polski.
Dla Urbana w najbliższym meczu ważniejsze od stylu gry jest zdobycie trzech punktów. – Każdy zespół chce grać efektownie, my także – nie ukrywa trener Kolejorza. – Ważne jest jednak to, żeby dobrze zacząć. To bardzo ważne pod względem mentalnym, żeby dobrze wejść w sezon. Wydaje mi się, że mamy dobrego rywala na początek, ale to tak wygląda na papierze. Nie zawsze w praktyce się to sprawdza – dodaje.
Zimą jego zespół próbował ustawienia z trzema środkowymi obrońcami i niewykluczone, że już w pierwszym meczu sztab szkoleniowy zdecyduje się na to ustawienie. – Próbowaliśmy go. Na pewno będą takie sytuacje w trakcie sezonu, gdzie spróbujemy tak zagrać. Czy już w niedzielę? Na to pytanie nie odpowiem – mówi Urban, który nie wyobraża sobie w niedzielę innego scenariusza niż trzy punkty. – Jesteśmy mistrzem Polski i nieważna jest nazwa klubu, z którym gramy. Chcemy wygrywać – przyznaje szkoleniowiec.
Jego zdaniem zespół Lecha u progu drugiej części sezonu nie powinien koncentrować się na celach długoterminowych. – Jesienią szliśmy krok po kroku i to był dobry sposób. Tak samo teraz. Koncentrujemy się na dziewięciu meczach sezonu zasadniczego. Tak też nastawiona jest drużyna. Dopiero przed runda play-off ocenimy naszą sytuacją i zastanowimy się o co będziemy grać – zaznacza trener. – Gdybyśmy do lidera mieli 8-10 punktów straty przed rundą play-off to po podziale sytuacja wyglądałaby fajnie – podsumowuje swoją wypowiedź były trener warszawskiej Legii.