– W grupie mistrzowskiej zagramy o jak najlepszy wynik. Uważam, że gdy w ostatnich spotkaniach moi piłkarze walczyli o miejsce w czołowej ósemce, to nie byli sobą. Teraz zeszło z nich już ciśnienie – przyznał w swoim ostatnim wywiadzie trener Ruchu Chorzów, Waldemar Fornalik.
Niebiescy po 30. seriach gier plasują się w tabeli piłkarskiej Ekstraklasy na ósmym miejscu. 14-krotny mistrz Polski zmagania w decydującej fazie rozgrywek rozpocznie z dziewiętnastoma punktami na swoim koncie. Do trzeciej Pogoni Szczecin chorzowska ekipa traci cztery „oczka”.
– Oczekiwanie na decyzję, gdzie zagra Ruch w rundzie finałowej na pewno nie było komfortową sytuacją, ale liczyłem na pozytywne rozstrzygnięcie, na to że zagramy w czołowej ósemce i tak się właśnie stało – powiedział 52-letni szkoleniowiec, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Pamiętajmy, że na boisku zdobyliśmy w tym sezonie 39 punktów, a Podbeskidzie 38 – zaznaczył były selekcjoner reprezentacji Polski.
– Nie wiedzieliśmy, czy pojedziemy do Szczecina, czy zagramy u siebie z Niecieczą, więc staraliśmy się prowadzić przygotowania dwutorowo. Tak naprawdę byliśmy przygotowani na obydwa warianty – kontynuował.
– W grupie mistrzowskiej zagramy o jak najlepszy wynik. Uważam, że gdy w ostatnich spotkaniach moi piłkarze walczyli o miejsce w czołowej ósemce, to nie byli sobą. Teraz zeszło z nich już ciśnienie i grając na luzie powinni pokazać na co ich tak naprawdę stać – dodał.