Trwa kryzys Schalke 04 Gelsenkirchen. Z tego, że ekipa prowadzona przez Roberto Di Matteo radzi sobie ostatnio bardzo słabo, zdaje sobie sprawę kapitan zespołu, Benedikt Howedes.
Piątkowa porażka 0:2 z FSV Mainz była już szóstym z rzędu meczem, w którym Schalke nie może przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Howedes i spółka zajmują już piąte miejsce w tabeli i muszą się teraz martwić, czy w przyszłym sezonie zagrają w europejskich pucharach.
„Nie jesteśmy w stanie grać swojej naturalnej gry. Drżymy o swoje miejsce w Lidze Europy bardziej niż kiedykolwiek” – podkreślił kapitan zespołu w rozmowie z oficjalnym serwisem internetowym Schalke.
„Przegraliśmy mecz z Mainz po dwóch stałych fragmentach gry. To naprawdę irytujące tracić dwa głupie gole po dobrym początku w naszym wykonaniu” – nie krył rozgoryczenia.
Jeśli zespół z Gelsenkirchen nie wróci na zwycięskie tory, może stracić miejsce gwarantujące start w europejskich pucharach. Już teraz na przegonienie Schalke liczy Augsburg, do stawki zbliżyła się również Borussia Dortmund.
„Inne drużyny mają teraz szansę na to, by zmniejszyć dzielący nas dystans. Musimy wygrać jak najszybciej. Rozumiem frustrację kibiców, wspieranie nas nie należało w ostatnim czasie do łatwych zadań” – podkreślił defensor.
Benedikt Howedes wystąpił w tym sezonie w 31 meczach Schalke, w których zanotował trzy gole. Jest 32-krotnym reprezentantem Niemiec.