Cchadadze: W naszej reprezentacji dużo się zmieniło

W sobotę na Stadionie Narodowym w Warszawie reprezentacja Gruzji zmierzy się z Polską. Trener rywali „Biało-Czerwonych” , Kachaber Cchadadze powiedział na konferencji prasowej, że w jego drużynie zaszło ostatnio dużo zmian.

Cchadadze prowadzi drużynę Gruzji od początku roku. 46-letni szkoleniowiec zastąpił na stanowisku Temura Ketsbaię. Pod jego wodzą, reprezentacja wygrała z Maltą i przegrała z Niemcami oraz Ukrainą.

– Nasza drużyna w ostatnim czasie bardzo się zmieniła. Mamy nowe schematy gry, a także inne sposoby rozgrywania akcji. Przed meczem z Polską odbyliśmy dobre zgrupowanie i jesteśmy przygotowani do gry. Wynik 0:4 z pierwszego meczu nie odzwierciedla przebiegu spotkania. Do przerwy było 0:0, a końcowy rezultat mógł być inny. Mam nadzieję, że zmiany w naszej grze, wpłyną na wynik sobotniego spotkania. Zgadzam się z trenerem Adamem Nawałką, że siłą naszej drużyny jest zespołowość. Największą gwiazdą reprezentacji Polski jest Lewandowski, ale meczów nie wygrywa się w pojedynkę – powiedział 46-letni trener.

W spotkaniu Polaków z Gruzinami w Tbilisi, piłkarze Adama Nawałki wygrali 4:0. Gole dla „Biało-Czerwonych” strzelili wtedy Kamil Glik, Grzegorz Krychowiak, Arkadiusz Milik i Sebastian Mila.

– Nie mamy już praktycznie szans na awans do Mistrzostw Europy, ale możliwość gry z takimi drużynami jak Polska, to dla nas okazja do zebrania doświadczenia. Ponadto przygotowujemy się już do następnych eliminacjach. Przed każdym meczem jest w nas chęć zwycięstwa. Na pewno nie będziemy grać na remis – stwierdził Cchadadze.

Na półmetku rozgrywek w eliminacjach do Mistrzostw Europy, Polacy są liderem grupy D. Mają punkt przewagi nad Niemcami oraz Szkocją i o trzy punkty więcej niż Irlandia. Gruzja zajmuje piąte miejsce w tabeli. Piłkarze Kachabera Cchadadze zgromadzili na swoim koncie trzy punkty.

– Dżaba Kankava nie zagra z powodu nadmiaru kartek, a Lewan Mczedzlidze nie przyjechał do Warszawy, bo nie zdążył wyleczyć kontuzji – poinformował gruziński trener.

Reprezentacja Gruzji we wtorek rozegrała towarzyskie spotkanie z Ukrainą. Piłkarze Kachabera Cchadadze na stadionie w austriackim Linzu przegrali 1:2. Gole dla drużyny prowadzonej przez Mychajło Fomenkę strzelili Artem Kraweć i Jewhen Konoplanka. Dla grupowych rywali Polski, honorową bramkę zdobył Mete Vatsadze.

– Wynik meczu z Ukrainą nie był dla nas korzystny, ale mieliśmy dużo sytuacji bramkowych. To nie było spotkanie, który musieliśmy przegrać. Robimy ciągłe postępy. Jestem zadowolony z tego sprawdzianu – dodał selekcjoner Gruzji.

– Mamy nowy sztab szkoleniowy i nowy system gry. Co prawda mamy małe szanse na awans do Euro 2016, ale mecz z Polską będzie dla nas ważny, bo pozwoli nam zebrać doświadczenie. Mamy w drużynie dużo młodych zawodników – powiedział kapitan reprezentacji Gruzji, Guram Kashia.

Gruzin jest zawodnikiem Vitesse Arnhem. W zakończonym sezonie w Eredivisie rozegrał 26 spotkań i strzelił jedną bramkę.

– Arkadiusz Milik to jeden z najlepszych zawodników w lidze holenderskiej. Po porażce z Polakami w Tbilisi moja drużyna wygrała z Ajaksem Amsterdam 4:0, więc w mojej konfrontacji z Arkiem jest obecnie remis 4:4 – zażartował 27-letni obrońca.

Na koniec konferencji prasowej, trener Cchadadze zwrócił się z prośbą do polskich dziennikarzy o przekazanie pozdrowień dla Jana Furtoka. Gruzin występował z nim w jednej drużynie, podczas gry w Eintrachcie Frankfurt.