Łukasz Burliga: Porażka po walce

W drugim piątkowym spotkaniu 14. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, Korona Kielce pokonała u siebie Wisłę Kraków 3:2. Bramki dla kielczan strzelili Petrov, Kapo i Guzmics, który pokonał własnego bramkarza. Na ich trafienia odpowiedzieli Burliga i Dejmek, który również zaliczył samobójczego gola.

– Strzeliłem bramkę, chociaż nie wiem, czy będzie ona zaliczona, bo otarła się jeszcze o głowę przeciwnika. Wydawało mi się, że po doprowadzeniu do wyrównania opanowaliśmy sytuację, że będziemy dominować i zdobędziemy gola. Sprawy potoczyły się jednak inaczej, to Korona strzeliła na 2:1, a ja dostałem czerwoną kartkę. Koledzy z drużyny pokazali dużo walki i ambicji, zdobywając wyrównującą bramkę, ale niestety nie udało się dowieźć wyniku do końca i przegraliśmy – powiedział po spotkaniu Łukasz Burliga cytowany przez oficjalny portal „Białej Gwiazdy”.

– Zawsze trudniej jest grać w dziesiątkę, ale pokazaliśmy charakter i strzeliliśmy bramkę. Szkoda, że w końcówce Kapo wykorzystał tę sytuację. Były w tym meczu dramatyczne okoliczności, ale taka jest piłka. Chcieliśmy zgarnąć całą pulę, a nie udało się zdobyć nawet punktu – dodał obrońca Wisły Kraków.