Mariusz Przybylski: Nie zwieszamy głów, walczymy dalej

Górnik Zabrze bezbramkowo zremisował na wyjeździe w meczu 33. kolejki Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok. Tuż po tym spotkaniu swojego lekkiego rozczarowania ostatecznym wynikiem nie ukrywał piłkarz gości, Mariusz Przybylski.

W bieżącym sezonie doświadczony zawodnik Trójkolorowych rozegrał w lidze szesnaście meczów. Strzelił w nich jednego gola, nie zaliczył żadnej asysty. Na listę strzelców wpisał się podczas rywalizacji z Koroną Kielce (1:2) w ramach 30. serii gier.

– Na pewno pozostaje po takim meczu niedosyt. W pierwszej połowie mieliśmy dużo dogodnych sytuacji, Jose musi strzelić mając tak dogodną okazję – powiedział 34-letni pomocnik, cytowany przez „gornikzabrze.pl”.

– Ale nie zwieszamy głów, walczymy dalej. Musimy wygrywać, to dla nas najważniejsza sprawa. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu zdecydowanie lepsza od drugiej. Końcówka meczu to już wymiana ciosów. Teraz na słabsze momenty nie możemy już sobie pozwolić – dodał.