Serie A: Typy na 15. kolejkę

Przepraszanie za słabą celność, tudzież absolutny brak celności staje się powoli nudne i irytujące. Serie A w poprzedniej kolejce dobitnie pokazała, że potrafi zaskoczyć. Straty punktów Juventusu, Romy, Interu czy Napoli zaskoczyły niejedną osobę, a najbardziej wyrzucony z butów takimi wynikami byłem ja, czyli Wasz „ekspert”. Podniesienie się z zeszłotygodniowego dna nie będzie łatwe, ale z drugiej strony niżej nie da się już upaść.

W międzyczasie Serie A stała się hegemonem na europejskiej arenie, ale niestety tylko w Lidze Europy. Roma nie sprostała Manchesterowi City i została karnie oddelegowana na zaplecze międzynarodowej elity. Tam czekają na nią już Torino, Napoli, Inter i Fiorentina, co oznacza, że Italia jest godnie reprezentowana. Jedynym klubem, który pozostał w Champions League jest Juventus, ale jeśli w poniedziałek nie będziemy świadkami szczęśliwego losowania dla turyńczyków, to Stara Dama będzie cieszyć się z Ligi Mistrzów tylko przez dwa mecze.

Stan włoskiej piłki jest naprawdę zły, ale pacjent ciągle żyje i większych popraw nie ma co się spodziewać. Mimo wszelkich przywar warto będzie włączyć telewizory na 15. kolejkę, gdyż ta liga, mimo że niezbyt mocna, wcale nie jest taka zła jak ją malują postronni.

Co warto rozważyć?

1. JUVENTUS – SAMPDORIA: 1 (KURS: 1.36)

INFORMACJE KADROWE:
Massimiliano Allegri ma jeden i to dość poważny problem, a jest nim linia obrony. Z powodu kontuzji z gry wyeliminowali zostali Barzagli, Caceres, Asamoah, Marrone i Romulo. Jeśli dodamy do tego zawieszenie za kartki Chielliniego to Juventus podejdzie do starcia z Sampdorią z dwoma rezerwowymi defensorami – Evrą i młodziutkim Mattiello. Zdecydowanie lepszą sytuację kadrową mają goście. Sinisa Mihajlović musi poradzić sobie przez zawieszonego De Silvestriego i kontuzjowanych Silvestre, Sansone i Wszołka.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
Absencje w zespole mistrzów Włoch spowodują, że w obronie bianconeri zobaczymy kwartet Lichtsteiner – Bonucci – Ogbonna – Padoin. W ataku obok niezmordowanego Carlosa Teveza powinniśmy zobaczyć dawno niewidzianego Alvaro Moratę. Mihajlović swoimi wyborami nikogo raczej nie zaskoczy. Buffona postraszą Gabbiadini, Eder i Soriano, a w środku obrony linię trzymać będą Gastaldello i Romagnoli.

JUVE - SAMPA

STATYSTYKA:
Sampdoria nigdy specjalnie nie leżała Juventusowi i potrafiła urwać punkty Starej Damie. W poprzednim sezonie to jednak turyńczycy mieli się z czego cieszyć. Mistrzowie Italii wygrali na wyjeździe 1:0, a w stolicy Piemontu triumfowali 4:2. Jeśli historia potyczek tych dwóch drużyn coś nam mówi, to na pewno to, że niedzielny mecz będzie wyrównany.

ANALIZA I TYP:
Piętą achillesową Juve może być obrona. O ile Ogbonna i Bonucci powinii trzymać poziom to na lewej stronie zobaczymy nieprzewidywalnego Padoina, a na prawej zagra bardzo eksploatowany Lichtsteiner. Sampdoria zapewne ustawi się defensywnie, a ofensywna gra będzie oparta o Soriano i Gabbiadiniego. Szczególnie ten ostatni może okazać się zmorą turyńczyków, gdyż na dniach Stara Dama ma sprzedać jego kartę zawodniczą Napoli. Czy niechciany w Juve snajper skarci swój niedoszły klub? Moim zdaniem nawet jeśli Manolo poszaleje w niedzielę to trzy punkty zostaną w stolicy Piemontu. Bianconeri zremisowali ostatnio z Fiorentiną i Atletico Madryt i ciężko spodziewać się kolejnej straty punktów. Radziłbym Wam postawić na gospodarzy.

2. AC MILAN – SSC NAPOLI: OBIE STRZELĄ (KURS: 1.69)

INFORMACJE KADROWE:
W Mediolanie ciągle nie jest wesoło. Urazy z gry wyeliminowały Abate, Alexa i De Sciglio, a z rzadziej (lub dużo rzadziej) wykorzystywanych piłkarzy o grze mogą zapomnieć Mastour, Van Ginkel i Albertazzi. W ekipie z Neapolu kontuzje ciągle trapią Zunigę, Michu i Insigne. Poza tym zawieszony za kartki jest Maggio.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
Trener Filippo Inzaghi musi ponownie zestawić linię obrony z zawodników niepierwszego wyboru. W defensywie zobaczymy Bonerę, Ramiego, Mexesa i Armero. Włoskie media utrzymują, że ostatnią szansę w ataku rossoneri otrzyma Fernando Torres, ale „La Gazzetta dello Sport” spodziewa się w pierwszym składzie Jeremy’ego Meneza. W zespole gości trener Benitez musi podjąć kilka ciężkich decyzji. Jorginho powinien zająć miejsce Inlera, Gargano ma większe szanse na grę niż David Lopez, Hamsik posadzi na ławce De Guzmana, a Mesto zagra w miejsce Henrique.

MILAN - NAPOLI

STATYSTYKA:
W ostatnich latach więcej powodów do zadowolenia mieli neapolitańczycy, którzy wygrali trzy z dziesięciu pojedynków, a Milan cieszył się z dwóch zwycięstw. Pięć pozostałych potyczek zakończyło się remisami, ale radziłbym Wam zwrócić uwagę na bramki. W dziewięciu z dziesięciu pojedynków obie drużyny wpisały się na listę strzelców.

ANALIZA I TYP:
Napoli i Milan mają równie nieszczelne obrony i praktycznie tak samo silne linie ataku. Ich starcia zawsze kończą się bramkami, czasami jest to grad goli, a czasami zdobywane są „zaledwie” dwa trafienia. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że kibice zgromadzeni na San Siro zobaczą bramki i przeżyją spore emocje. Azzurri słabo radzą sobie na wyjazdach, a rossoneri często tracą punkty niezależnie od miejsca rozgrywania spotkania. W tym meczu obie ekipy wpiszą się na listę strzelców.

3. CHIEVO WERONA – INTER MEDIOLAN: 2 (KURS: 1.95)

INFORMACJE KADROWE:
Trener Maran będzie miał do dyspozycji praktycznie cały zespół. Z powodu zawieszeń nie zagrają co prawda Frey i Zukanović, ale żaden z graczy nie jest kontuzjowany. Co nie może nikogo dziwić, powołania na to spotkanie nie otrzyma Tomasz Kupisz. Roberto Mancini nie ma w swej kadrze piłkarzy zawieszonych, ale na urazy narzekają Hernanes i Vidić.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
W Chievo trwa walka o partnerowanie w ataku Meggioriniemu. „LGDS” utrzymuje, że większe szanse na grę ma Paloschi, ale inne źródła przewidują występ Maxiego Lopeza. W pomocy trener Maran może postawić na Hatemaja w miejsce Cofie, a w obronie Cesar wystąpi zamiast Dainelliego. Szkoleniowiec nerazzurri nie ma tyle wątpliwości. Inter powinien wyjść w poniedziałek ofensywnie ustawiony z trójką Kovacić, Palacio, Icardi z przodu.

CHIEVO - INTER

STATYSTYKA:
Il Serpente wygrał trzy z pięciu ostatnich starć z Chievo, a werończycy odnieśli jedno zwycięstwo. Mimo, że „Latające Osły” nie należą do ulubionych rywali Interu, to mediolańczycy mają z nimi w większości dobre wspomnienia. Co prawda ostatnie starcie zakończyło się zwycięstwem Chievo, ale nerazzurri wygrali w sumie jedenaście z siedemnastu starć z tym rywalem w XXI wieku.

ANALIZA I TYP:
Druga przygoda Roberto Manciniego z Interem nie zaczęła się dobrze. Mediolańczycy zremisowali z Milanem i przegrali starcia z Udinese i Romą. W Lidze Europy nerazzurri potrafili ograć Dnipro, ale zaledwie podzielili się punktami z Karabachem. Pierwsze mecze nowego trenera to bardzo słaba gra i jeszcze słabsze wyniki. Myślę jednak, że ta karta musi się odwrócić. Moim zdaniem Mancini jest jednym z najbardziej przereklamowanych trenerów na świecie, ale nie oznacza to, że jego drużyna nie będzie wygrywać pojedynczych meczów. Jestem przekonany, że Roberto będzie miał pierwszy prawdziwy powód do uśmiechu. Chievo nie przegrało pięciu ostatnich potyczek w Serie A i ta seria musi się w końcu skończyć.

Nad czym można pomyśleć?

4. CESENA – FIORENTINA : 2 (KURS: 1.53)

Fiorentina notuje w ostatnim czasie lepsze wyniki i powoli pnie się w górę ligowej tabeli. Cesena przeżywa odwrotną sytuację i masowo traci punkty co wiąże się z ugrzęźnięciem w strefie spadkowej. Beniaminek Serie A po niezłym starcie wyraźnie obniżył loty i jest obok Parmy najgorszą drużyną w stawce.

Viola nie będzie zmęczona po ostatnim meczu w Lidze Europy, gdyż trener Montella zdecydował się postawić na rezerwowych. Największym osłabieniem Fiołków będzie brak Juana Cuadrado, który jest zawieszony za kartki. Mimo jego absencji goście powinni ograć „Koniki Morskie”. Cesena też podejdzie do tego starcia osłabiona, a w ich przypadku oznacza to rychłą porażkę.