W niedzielnym spotkaniu drugiej kolejki Primera Division Sevilla przegrała na własnym boisku z Atletico Madryt 0:3 (0:1). Po meczu trener „Palanganas”, Unai Emery przyznał, iż jego zespół zaprezentował się słabiej od rywala i zasłużył na taki wynik.
– W ogólnym rozrachunku wynik spotkania jest sprawiedliwy. Chcieliśmy zmusić ich do głębokiej defensywy, aby stworzyć sobie odpowiednie okazje. W pierwszej połowie mieliśmy dobre momenty, w drugiej części spotkania było ich trochę więcej, ale nie kontrolowaliśmy meczu – powiedział 43-letni Hiszpan, cytowany przez dziennik „AS”.
– Kiedy straciliśmy gola, musieliśmy podjąć większe ryzyko – wtedy mieliśmy nasze najlepsze momenty w grze. Chcieliśmy wyrównać wynik i odzyskać kontrolę nad spotkaniem, ale kontuzja Daniela Carrico miała duży wpływ na to, co później się wydarzyło. Atletico zdobyło swojego drugiego gola, a później dodało kolejnego. Wynik jest wysoki, ale sprawiedliwy – dodał.
– W dalszym ciągu jesteśmy na etapie budowania drużyny i przygotowywania naszej optymalnej formy. Nie chcieliśmy rozpocząć w ten sposób na własnym stadionie, ale musimy to zaakceptować i skupić się na następnych meczach – zaznaczył.
Szkoleniowiec przyznał, że jeszcze nie wiadomo jak poważna jest kontuzja Daniela Carrico. Zawodnik doznał urazu ścięgna podkolanowego, jednak nie jest pewne czy doszło do jego zerwania.