Typy Adamczyka na sobotę 07.02.

[sc:bet365] Leceister vs. Crystal Palace typ: over 3,5 żk @ 1.83

Podobnie jak w minionym tygodniu postanowiłem znów wytypować żółte kartki w Premie League. Będzie to spotkanie pomiędzy ostatnią, a trzynastą drużyną ligi angielskiej. Dzisiejsze spotkanie zostanie poprowadzone przez arbitra, którego kartki typowałem w poprzedniej kolejce meczu Sunderalndu z Burnleyem. W tym meczu trochę fartownie weszły kartki bo posypały się w samej końcówce. Sędzia spotkania jest Lee Mason, który ma średnią 3,73 kartki żółtej na mecz.
Leceister zajmuje ostatnie miejsce i gra z zespołem, który ma tylko 4 punkty przewagi nad strefą spadkową. Zapowiada się bardzo wyrównane spotkanie. Już na tym etapie rozgrywek trzeba myśleć o zapewnieniu sobie utrzymania. Leceister gra u siebie i musi walczyć o punkty. Jeśli będzie walka i zaangażowanie to też pojawią się kartki. Gospodarze w tym sezonie, kiedy grali z drużynami znajdującymi się w dolnej części tabeli to zazwyczaj ta linia zostawała pokryta np. w meczu z Aston Villa, Sunderlandem czy Burnley. W ostatnich dwóch spotkaniach Leceister, które prowadził Lee Mason pokazał w sumie 8 żółtych kartoników i jedną czerwoną. Dla gospodarzy punkty w tym meczu są bardzo ważne.

Crystal Palace po ostatnim słabym meczu z Evertonem przyjeżdżają na stadion Leceister. Grają z ostatnią drużyną ligi, więc na pewno będą chcieli wywieść jakiekolwiek punkty ze stadionu gospodarzy. Jeden z ważniejszych meczy dla układu dolnej części tabeli. Dla obu zespołów jest to mecz o sześć punktów. Crystal dzięki wygranej może odskoczyć od dołu tabeli, a Leceister gdyby zwyciężyło to mogłoby opuścić strefę spadkową przy korzystnych wynikach innych ekip. Drużyny mają o co walczyć, więc stawiam na over 3,5 żółtej kartki.

[sc:bet365] Everton – Liverpool typ: over 10 RR @ 1.83

W dniu dzisiejszym o godzinie 18:30 odbędzie się mecz derbowy w Premier League, w którym zagra Everton z Liverpoolem. Zaskoczeniem jest fakt, że w tym sezonie drużyny zajmują dopiero środkową część tabeli: Liverpool 7. miejsce, a Everton 12. miejsce. W tamtym sezonie Liverpool został wicemistrzem, a Everton ukończył rozgrywki na piątej lokacie. Ten początek sezonu dla obu klubów można zaliczyć do nieudanych.

Przechodząc do dzisiejszego meczu. Typuje, że drużyny pokryją linie 10 rzutów rożnych. Jak na spotkanie derbowe nie powinno zabraknąć walki i zaangażowania, a także wielu ciekawych akcji podbramkowych. Trzeba zaznaczyć, że do składu gości po 19 meczach wraca Daniel Sturridge. Zawodnik zdążył już strzelić dwie bramki w ostatnich dwóch meczach. W ten sposób udowadnia, że jest na pewno sporym wzmocnieniem przed derbowym spotkaniem. Liverpool po zadyszce w listopadzie wraca małymi kroczkami na właściwe tory. Ich wyniki są już coraz lepsze, a skutkiem jest awans na siódmą pozycję. Tracą do trzeciego Manchesteru United tylko 5 punktów. Goście mają coś do udowodnienia i pokazania, że ten sezon również może być tak samo udany jak poprzedni.

Teraz kilka słów o słabej dyspozycji Evertonu w tym sezonie. Zawodnicy nie prezentują się tak dobrze, jak w poprzednim sezonie. Lukaku z 7 golami jest najlepszym strzelcem zespołu, ale oczekiwania co do niego są o wiele większe. W tamtym sezonie zachwycał swoją pewnością siebie i kunsztem strzeleckim. Barkley również obniżył swoje loty. Zawodnik, który ma predyspozycje do grania w najlepszych klubach. Co do formacji defensywnej to mamy tu problem z zmiennikami. Zawodnicy rezerwowi nie są wstanie dorównać pierwszej jedenastce. Defensywa to główny powód niepowodzeń drużyny. Najlepiej obrazuje to statystyka, w której Everton stracił w tym sezonie ligowym aż 34 bramki. Gdzie na zakończeniu tamtego sezonu było 39 bramek straconych. Teraz przychodzi derbowe spotkanie ligowe, które jest idealnym meczem na odbudowanie zeszłorocznej formy. Korzystna dla rzutów rożnych jest postawa bocznych obrońców Evertonu, którzy kończyli tamten sezon z bardzo dobrymi wynikami asyst i goli. Jestem pewien, że zaprezentują swoje umiejętności również w tym meczu w efekcie dużej ilości dośrodkowań.
W ostatnich meczach zarówno Evertonu i Liverpoolu często pojawiał się over 10 rożnych. Teraz drużyny grają miedzy sobą i nie widzę argumentów aby jedna z drużyn mogła wyjść na kilku bramkowe prowadzenie. Powodując, że rożne wtedy mogą nie wpadać tak często jak zakładam to przed meczem. W ostatnich latach w bezpośrednich spotkaniach drużyn pojawiło się: 10, 13 i 13 rożnych.