Typy Bundesliga: Co warto zagrać w 7. kolejce?

Tomasz Urban
Tomasz Urban

Uff, w zeszły weekend znów udało się trafić 2/3. Szału nie ma, ale po blamażu z zeszłego tygodnia, kiedy nie udało się trafić nic, można odetchnąć ze względnym poczuciem ulgi. Ogólny bilans moich typów absolutnie mnie jednak nie zadowala, bo 8 prawidłowych na 18 propozycji (44%) na nikim nie może robić wielkiego wrażenia. Inna sprawa, że Bundesliga w tym sezonie jest wyjątkowo nieprzewidywalna, punkty tracą nawet ci, którzy niezwykli tego tak często robić. Nikt nie byłby w stanie przed sezonem przewidzieć, że Dortmund przegra 3 z 6 pierwszych meczów, a Bayern zremisuje w tym czasie 2 mecze.

W minionej kolejce błędnym okazał się typ na mecz Hoffenheim z Mainz. Typowałem „obie strzelą”, a tymczasem obie nie strzeliły… Na pół godziny przed meczem pojawiła się informacja, że nie zagra w tym meczu najlepszy snajper Mainz – Shinji Okazaki i wtedy już wiedziałem, że mój typ jest mocno zagrożony. Obie drużyny zagrały w tym meczu przede wszystkim tak, by nie popełnić błędów z tyłu. Szanse na strzelenie gola mieli i jedni, i drudzy. Gdyby którejś z drużyn udało się w miarę szybko otworzyć wynik, to jestem przekonany, że typ by się powiódł. Niestety nie wyszło.

W nadchodzącym tygodniu idę na względną łatwiznę, bo wybieram mecze Bayernu z Hannoverem i Bayeru Leverkusen z Paderborn, a także Borussii Dortmund z Hamburgiem. Do dzieła.

Co warto zagrać?

BAYERN MONACHIUM – HANNOVER 96 1 (0:1) (KURS 1,35)

Informacje kadrowe:

Bayern bez stałej piątki, czyli Martineza, Thiago, Schweinsteigera, Ribery’ego i Badstubera. Wśród gości z ważniejszych zawodników zabraknie trzech środkowych pomocników (!) – Andreasena, Hoffmanna i Stindla, a także Priba i Rankovicia, byłego gracza rezerw Bayernu.

Przypuszczalne składy:

 Pisałem już w poprzednim tygodniu – typowanie składu Bayernu jest bezcelowe, bo mimo kontuzji Guardiola ma spore pole manewru, lubi i umie rotować, a Bayern grał ostatnio mecz w LM. Wydaje się, że do składu wróci po przerwie na odpoczynek Boateng. Pytanie natomiast, któremu ze swoich graczy Guardiola da odpocząć po wtorkowym meczu.   Ogromne problemy kadrowe ma natomiast Korkut i wg kickera, jeśli nie zmieni standardowego ustawienia, to będzie musiał wypuścić w bój przeciwko Bayernowi zawodnika z drużyny rezerw – Maurice’a Hirscha. Wydaje się jednak, że najprędzej do składu wejdzie Pander.

Bayern: Neuer – Dante, Boateng, Rafinha – Alaba, Alonso, Rode, Lahm – Robben, Müller – Götze

Hannover: Zieler – Sakai, Marcelo, Schulz, Pander – Albornoz, Schmiedebach, Gülselam, Leonardo – Kiyotake – Joselu

Co mówi statystyka?

Od czterech meczów w Bundeslidze Bayern nie stracił gola. Do tego dochodzi mecz „na zero” w Moskwie. Bayern standardowo „wykręca” ponad 70% posiadania piłki, ma obok Leverkusen najwięcej strzelonych goli w lidze (11). W 4 ostatnich meczach Bayern strzelił Hannoverowi 17 goli, tracąc tylko jednego. Oczywiście wszystkie te mecze padły łupem Bawarczyków i wszystkie zostały wygrane co najmniej dwoma golami. Z 11 ostatnich wygranych nad Hannoverem Bayern aż 10 razy wygrywał wyżej niż jednym golem.

Analiza i typ:

To jeszcze nie jest ten Bayern, na który wszyscy czekają, a mimo to Bawarczycy punktują bardzo regularnie i zwłaszcza u siebie nie przytrafiają im się żadne wpadki. Hannover natomiast na wyjazdach nie wygląda za dobrze. W trzech meczach ugrał tylko jeden punkt, nie strzelając jednak ani jednego gola (0:0 w Mainz, 0:2 w Paderborn, 0:1 w Stuttgarcie). Dodatkowo należy pamiętać o dużych problemach Korkuta z zestawieniem środka pola. Nawet biorąc po uwagę zmęczenie Bayernu meczem w LM i podróżą trudno przypuszczać, by Hannover w jakikolwiek sposób był w stanie się przeciwstawić gospodarzom.

BAYER LEVERKUSEN – SC PADERBORN 1 (KURS 1,30)

Informacje kadrowe:

W Bayerze zabraknie dwóch środkowych obrońców i środkowych pomocników, czyli Papadopoulosa i Spahicia (pauzuje za kartki) oraz Castro i Rolfesa. Nie zagra także młody Brandt, który dopiero wczoraj wznowił treningi po dłuższej kontuzji. Niepewny pozostaje występ Sebastiana Boenischa, który narzekał ostatnio na uraz pięty. Dodatkowo kicker sugeruje, że Schmidt może dać odpoczynek Kieβlingowi, miejsce którego w składzie zająłby Drmić. Paderborn natomiast  zagra bez Bertelsa i Saglika (grypa), a niepewny pozostaje występ Bakalorza ze względu na chorobę.

Przypuszczalne składy:

O ile z przodu Schmidt ma sporą możliwość manewru, o tyle kontuzje mocno przetrzebiły mu defensywę i środek pola. Paderborn natomiast ma dość stabilną 11 i trener Breitenreiter bez konieczności raczej swojego składu nie zmienia.

Bayer: Leno – Hilbert, Jedvaj, Toprak, Wendell – Bender, Reinartz – Bellarabi, Son – Calhanoglu – Kieβling

Paderborn: Kruse – Wemmer, Strohdiek, Hünemeier, Brückner – Ziegler – Koc, Rupp, Vrancic, Stoppelkamp – Kachunga

Co mówi statystyka?:

Musimy bazować na danych z bieżącego sezonu, bo będzie to pierwsza konfrontacja ligowa obu drużyn w historii. Bayer u siebie wygrał 2 z 3 meczów w lidze (remis z Werderem był bardzo pechowy), zaś Paderborn na wyjazdach grało jak dotąd dwukrotnie – po wygranej w Hamburgu 3:0 przyszła klęska z Bayernem 0:4. Ostatnie 2 mecze to dwie porażki beniaminka  z silnymi rywalami – Bayernem i Borussią Mönchengladbach.

Analiza i typ:

Paderborn powoli będzie się obsuwało w dół tabeli. Starcie Leverkusen z Paderbornem, to mecz giganta z kopciuszkiem. Jeśli Padeborn ma gdzies szukać punktów, to nie na BayArenie.  Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę kontuzje u Aptekarzy i ich zmęczenie po pucharowym meczu z Benfiką, to trudno sobie wyobrazić, by Leverkusen potknęło się właśnie w takim meczu. Co odważniejsi mogą chyba nawet spróbować zagrać z handicapem 0:1 po kursie 1.75.

BORUSSIA DORTMUND – HAMBURGER SV 1 (1.35)

Informacje kadrowe:

Dortmund tradycyjnie z problemami kadrowymi, ale takimi, do których już się kibice BVB zdążyli przyzwyczaić. Klopp nie skorzysta w tym meczu z Gündogana, Kircha, Sahina, Błaszczykowskiego, Mkhitaryana i oczywiście Reusa. Ciężko tez przewidzieć, jak na drużynie odbiło się środowe spotkanie w LM i czy przed samym meczem nie okaże się, że ktoś jeszcze narzeka na uraz, np. Kehl, którego mocno sponiewierano w Brukseli. W Hamburgu natomiast odwrotna sytuacja, bo do składu mogą wrócić po kontuzjach Jansen i van der Vaart, a Kacar powinien znaleźć się już na ławce. Wciąż jednak Zinnbauer nie może skorzystać z Rajkovicia, Ilicevicia i Beistera, a w bieżącym tygodniu kontuzji kolana nabawił się Adler i także nie zagra w tym spotkaniu.

Przypuszczalne składy:

Jedyną w zasadzie zagadką w ustawieniu BVB pozostaje obsada szpicy oraz to, czy Klopp skorzysta z Kagawy od pierwszej minuty. Być może Ramos dostanie szansę od pierwszej minuty. W Hamburgu natomiast powrót Jansena i van der Vaarta wymusiłby na Zinnbauerze posadzenie na ławce Stiebera i Arslana. Stieber utrzymałby miejsce w składzie, gdyby nie w pełni sił był Nico Müller.

BVB: Weidenfeller – Piszczek, Sokratis, Hummels, Durm – Kehl, Bender – Aubameyang, Kagawa,  Grosskreutz – Ramos

HSV: Drobny – Diekmeier, Westermann, Djourou, Ostrzolek – Behrami, Arslan – Müller, Holtby, Jansen – Lasogga

Co mówi statystyka?:

W meczach pomiędzy obiema drużynami pada zazwyczaj mnóstwo bramek. W ostatnich 6 meczach padło ich aż 31. Statystyka wcale nie jest taka bezlitosna dla Hamburga, bo w ostatnich 4 meczach HSV wygrał 2 razy z Dortmundem. Ale w bieżącym sezonie hamburczycy na wyjazdach nie trafili jeszcze ani razu do bramek rywali (Kolonia, Hannover, Mönchengladbach), z kolei BVB, nawet jeśli traci punkty, to pominąwszy pierwszy mecz z Leverkusen, jednak strzela rywalom bramki.

Analiza i typ:

Dortmund ma swoje problemy. Jeszcze nigdy za czasów Kloppa nie zdarzyło się, by zespół przegrał 3 mecze spośród pierwszych 6 w sezonie. Do tego dochodzą przegrane derby w miniony weekend. Jednocześnie w LM Borussią gra bardzo dobrze, strzela gole, a defensywa sprawia bardzo solidne wrażenie. Kwestia koncentracji? Jeśli tak, to tej w sobotę zabraknąć nie powinno, bo Dortmund nie może sobie pozwolić na kolejne straty punktowe. Już nawet nie chodzi o to, że Bayern ucieka, ale o to, że punktują rywale BVB do miejsca w czołówce. Kluczem do wygranej wydaje się być wg mnie gra od pierwszej minuty Kagawy. Japończyk ma zbawienny wpływ na poczynania ofensywne czarno-żółtych. Właściwie w każdym spotkaniu potrafi posłać zabójczego passa, którego któryś z kolegów zamienia na gola. Tak było z Freiburgiem, tak było i z Anderlechtem. A biorąc pod uwagę, że defensywa Hamburga jest… jaka jest, to parę takich piłek może w sobotę przejść między obrońcami HSV do Ramosa, Immobile lub Aubameyanga.

Co warto rozważyć?

Z pozostałych meczów byłbym skłonny postawić „obie strzelą” w meczu Werderu z Freiburgiem, a także ewentualnie w spotkaniu Hoffenheim z Schalke. Na fali jest ekipa z Frankfurtu, która gości u siebie nie mogącego od dłuższego czasu strzelić gola FC Köln i też jest lekkim faworytem tego poejdynku. Wydaje się też, że spokojnie z Augssburgiem powinien sobie u siebie poradzić Wolfsburg, ale widać wyraźnie, że w ekipie Heckinga nie wszystko jeszcze funkcjonuje jak należy, niektórzy piłkarze zaczynają kręcić nosem, że nie ma dla nich miejsca w składzie, a do tego dochodzi obciążenie meczami w LE. Trudno mi sobie też wyobrazić, by Borussia Mönchengladbach przegrała u siebie z Mainz, aczkolwiek remis też trudno tutaj wykluczyć. Rozsądną opcja wydaje się zatem postawienie 1 ze zwrotem za remis (1.35).

Co omijać?

Ja nie ryzykowałbym typowania meczu Herthy ze Stuttgartem. Obie ekipy są mocno niestabline w ostatnim czasie, choć w nieco wyższej formie jest chyba obecnie Stuttgart i dla lubiących ryzyko niezłym typem mogłoby być w tym meczu postawienie X2. Ale Hertha potrafi strzelać gole „z niczego” (Kalou z Wolfsburgiem, obie bramki Ronny’ego z rzutów wolnych we Freiburgu), więc naprawdę warto się mocno zastanowić, czy typowanie tego meczu nie jest nazbyt ryzykowne.

Add Comment

Click here to post a comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.