Tomasz Zahorski: Jestem optymistą i wierzę, że będę mógł pomóc drużynie

– Podczas mojej absencji wykonałem naprawdę dużo pracy na treningach indywidualnych. Ciężko mi jednak powiedzieć, w jakiej dyspozycji będę w najbliższych tygodniach – zaznaczył w swoim ostatnim wywiadzie nowy napastnik GKS-u Katowice, Tomasz Zahorski.

31-latek trafił do pierwszoligowego klubu na zasadzie wolnego transferu w zimie bieżącego roku. Wcześniej reprezentował barwy amerykańskiego Charlotte Independence. Z powodu problemów zdrowotnych nie zadebiutował jeszcze w pierwszym zespole żółto-zielono-czarnych.

– Dotąd trenowałem z drużyną, ale jeszcze nie brałem udziału w pewnych elementach treningu. W środę rano byłem u lekarza i wieści są optymistyczne. Mogę być brany pod uwagę przez sztab szkoleniowy pod względem treningu i meczu – stwierdził doświadczony snajper, cytowany przez „gkskatowice.eu”.

– Podczas mojej absencji wykonałem naprawdę dużo pracy na treningach indywidualnych. Pracowałem dość mocno i był to bardzo owocny czas, który powinien zaprocentować. Ciężko mi powiedzieć, w jakiej dyspozycji będę w najbliższych tygodniach, ale jestem optymistą i wierzę, że będę mógł pomóc drużynie jeśli chodzi o siłę ofensywną – kontynuował.

– Moja docelowa pozycja to numer dziewięć. Przez większą część kariery występowałem jako wysunięty napastnik i tam czuję się najlepiej. Sytuacje na boisku jednak sprawiają, że następuje szybka wymiana zawodników grających na tych pozycjach. Ciężko więc przypisywać sobie konkretną rolę – dodał.