Typy La Liga: Co zagrać w 33. kolejce Primera Division?

Liderująca w tabeli i świętująca pewny awans do półfinału Ligi Mistrzów FC Barcelona zagra na wyjeździe z Espanyolem w szlagierowym spotkaniu 33. kolejki hiszpańskiej Primera Division. Derby stolicy Katalonii mogą przyczynić się nawet do zmiany lidera rozgrywek.

Stanie się tak w przypadku co najmniej remisu w tej konfrontacji i zwycięstwa Realu Madryt z Celtą w Vigo. „Królewscy” jednak są kadrowo mocno osłabieni, więc ich wygrana w Galicji wcale nie jest taka oczywista.

Teoretycznie najprostsze zadanie z czołowej trójki ma przed sobą Atletico Madryt. Na Vicente Calderon zawita bowiem Elche CF z Przemysławem Tytoniem między słupkami. Czy Polak popsuje szyki ustępujących powoli mistrzów?

* * * *

I. Co warto rozważyć?

[sc:betano]1. ESPANYOL BARCELONA – FC BARCELONA (X, mniej niż 3,5 gola)

INFORMACJE KADROWE: W ekipie gospodarzy nie będzie mógł zagrać Felipe Mattioni. Boczny obrońca „Papużek” zmaga się z kontuzją uda prawej nogi, który wykluczył go z gry na co najmniej trzy tygodnie. Poza tym trener Sergio Alvarez nie ma problemów ze swoją kadrą. Żadnych poważnych zmartwień nie ma natomiast Luis Enrique. Pomijając drobniejsze urazy wszyscy jego podopieczni są gotowi na derbowe wyzwanie.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:

ESPANYOL: Casilla – Alvarez (Montanes), Gonzalez, Arbilla, Moreno – Lopez, Duarte, Sanchez, Vazquez, Garcia – Caicedo (Stuani)

FCB: Bravo – Dani Alves, Pique, Mascherano (Bartra), Mathieu – Rakitic (Xavi), Busquets, Iniesta – Messi, Suarez, Neymar (Pedro)

STATYSTYKA: Espanyol na derbowy sukces przed własną publicznością czeka od 2007 roku, kiedy to wygrał z „Blaugraną” 3:1. W kolejnych ośmiu były już tylko cztery remisy i cztery wygrane Barcelony, w tym dwie ostatnie. W sumie na 95 spotkań ekipa z Camp Nou zwyciężyła 35, ale doznała również 31 porażek i 29 razy traciła punkty po remisach. Bilans bramek – 128:131 na korzyść gości, co daje średnią poniżej trzech trafień na konfrontację.

ANALIZA I TYP: – Wygrana w derbach z Barceloną byłaby dla nas wisienką na torcie – przyznał Kiko Casilla. – Potrójna korona jest w naszym zasięgu – odpowiada szybko Andres Iniesta i mamy pełny obraz sytuacji. Espanyol jest spokojny ligowego bytu i może wprawdzie na luzie podejść do prestiżowej konfrontacji, jednak potrójna korona to wyzwanie, które wyzwala dodatkowe siły i motywacje. Cała ofensywna formacja „Blaugrany” znajduje się w wyśmienitej formie, co stawia gospodarzy w trudnym położeniu. Niemniej grają u siebie, a „Blaugrana” ma za sobą mecz w Lidze Mistrzów w środku tygodnia. Jeśli Espanyol przetrwa pierwszy fragment spotkania bez strat, może sprawić niespodziankę.

[sc:bet365]2. ATLETICO MADRYT – ELCHE CF (1 i więcej niż 3,5 gola)

INFORMACJE KADROWE: Mario Suarez doszedł już do siebie po ostatniej krótkiej przerwie spowodowanej urazem przywodziciela i trener Diego Simeone może w pełni liczyć na swojego solidnego defensywnego pomocnika. Przeciwko Tytoniowi zagrają więc wszyscy najważniejsi dostępni w talii „El Cholo”. Elche natomiast ma poważne problemy z defensywą. Jose Angel Alonso zerwał więzadło krzyżowe prawego kolana i do końca sezonu już go nie zobaczymy, natomiast Sergio Pelegrín rehabilituje złamanego dużego palca u nogi, a Sergio Pellegrin skręconą kostkę dwa tygodnie temu w Kordobie. Drobnym pocieszeniem dla trenera Frana Escriby jest powrót do normalnych zajęć Garry’ego Rodriguesa.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:

ATLETICO: Oblak – Jesus Gamez, Miranda, Godin, Juanfran – Tiago, Gabi (Saul), Koke, Arda Turan (Raul Garcia) – Mandzukic, Griezmann (Torres)

ELCHE: Tytoń – Suarez, Lomban, Cisco, Roco – Mosquera, Niguez (Adrian), Rodriguez (Samuel), Fajr – Jonathas, Coro

STATYSTYKA: Porażająca dla gości. Atletico wygrało dwanaście ostatnich spotkań z Elche przed własną publicznością. „Los Franjiverdes” tylko cztery razy udało się zremisować na Vicente Calderon. Pozostałe dziewiętnaście konfrontacji rozstrzygnęli na swoją korzyść gospodarze. Bilans bramek – 72:15, co daje wysoką średnią nieznacznie poniżej czterech goli na mecz.

ANALIZA I TYP: Atletico po przegranej rywalizacji w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Mistrzów z Realem może skupić się już tylko na rodzimej Primera Division, więc Elche czeka nawałnica, zwłaszcza że podopieczni Simeone w środowy wieczór wyglądali raczej na oszczędzających siły niż je angażujących. Przewaga nad czwartą Valencią nie jest wyraźna, więc na wpadki nie można sobie pozwolić. „Los Franjiverdes” natomiast po skromnej wygranej z Realem Sociedad wypracowali sobie mały bufor bezpieczeństwa nad strefą spadkową i na Vicente Calderon mogą spokojniej szukać szansy na niespodziankę. To czy im się to uda, zależy m.in. od postawy Tytonia, który ostatnio uratował Elche kilka cennych punktów. W stolicy będzie o to ciężko.

[sc:oddsring]3. CELTA VIGO – REAL MADRYT (2 lub mniej niż 3,5 goli)

INFORMACJE KADROWE: O ile trener Celty Eduardo Berizzo może spokojnie rozmyślać o taktyce na niedzielne starcie z „Królewskimi”, tak Carlo Ancelotti główkuje jak tym razem zestawić swoją przetrzebioną kontuzjami „jedenastkę”. Wiadomo, że Luka Modric i Karim Benzema nie zagrają do końca sezonu, a dopiero za trzy tygodnie może wrócić na murawę Gareth Bale. Francuza skutecznie zastąpił w środę Javier Hernandez, ale strata Chorwata i Walijczyka to już większe wyzwanie nawet dla tak doświadczonego włoskiego szkoleniowca. Wariant z trójką nominalnych środkowych obrońców (Pepe, Varane, Ramos) sprawdził się przeciwko Atletico, więc być może nie ma sensu zmieniać czegoś, co przynosi powodzenie, także na ligowe spotkania.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:

CELTA: Alverez – Hugo Mallo, Jonny, Cabral, Fontas – Orellana, Augusto Fernandez (Pablo Hernandez), Kroehn-Dehli (Radoja), Mina – Nolito, Larrivey (Charles)

REAL: Casillas – Marcelo, Varane, Pepe, Ramos, Carvajal (Arbeloa) – Kroos (Lucas Silva), Isco, Bale – Ronaldo, Javier Hernandez (Jese)

STATYSTYKA: Bardzo intrygująca. Celta wygrała dwa z trzech ostatnich spotkań z Realem na Balaidos. Wcześniej były dwie ciekawe serie. Pierwsza, mniej zaskakująca, pięciu kolejnych zwycięstw „Blancos” i druga, pięciu kolejnych zwycięstw Celty, w tym efektownych 4:0, 5:1 i 3:0! W sumie w Galicji stołeczni piłkarze przegrywali aż 27 razy, przy siedemnastu wygranych i dwunastu remisach. Bilans bramek – 100:79 na korzyść Celty, co daje nam średnią znacznie powyżej trzech goli na spotkanie.

ANALIZA I TYP: – Celta może wykorzystać osłabienia Realu – przekonuje Antonio Nunez. – Najbliższe trzy spotkania są dla nas kluczowe – uważa Andreu Fontas, jakby trochę przy okazji ujmując rangi konfrontacji z „Królewskimi”. Stołeczni piłkarze wciąż mają w zasięgu Barcelonę i nie oddadzą tak łatwo walki o odzyskanie tytułu, ale podopieczni Berizzo mają również okazje pokazać się w Europie, jeśli będą nadal tak skuteczni jak w ostatnich spotkaniach. Real często gubił punkty na Balaidos i teraz także wiele na to wskazuje. Ja w każdym razie wygranej „Blancos” nie typuje.

[sc:bet365]II. Nad czym można pomyśleć?

Athletic nie powinien mieć wpadki w Kordobie, tak jak Valencia jest zdecydowanym faworytem starcia z Granadą. Sevilla też raczej poskromi Rayo, a Malaga poradzi sobie z Deportivo. Konfrontacje oscylujące bliżej braku rozstrzygnięcia to tym razem Getafe kontra Levante, Real Sociedad przeciwko Villarreal oraz Almeria kontra Eibar, choć w tym ostatnim przypadku można nieznacznie więcej położyć na szali ekipy z Andaluzji.